Informacje

  • Wszystkie kilometry: 2840.39 km
  • Km w terenie: 125.00 km (4.40%)
  • Czas na rowerze: 5d 00h 30m
  • Prędkość średnia: 14.76 km/h
  • Suma w górę: 7500 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy amasoft.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2011

Dystans całkowity:308.00 km (w terenie 28.00 km; 9.09%)
Czas w ruchu:16:30
Średnia prędkość:18.67 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:3600 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:77.00 km i 4h 07m
Więcej statystyk
Sobota, 30 kwietnia 2011 Kategoria 100-200 km, Wycieczki

Kozienice

Wyjazd do Kozienic. Napisałem wcześniej obszerny wpis, ale się nie zachował. Nowego, tak obszernego, nie chce mi się już pisać. Wyjazd był o 8 rano, powrót o 20. Do Kozienic pojechaliśmy przez Sobików, Linin, Mniszew, Magnuszew i Ryczywół. Powrót przez Brzózę, Grabów n. Pilicą, Warkę, Chynów i Sobików.
  • DST 172.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 09:00
  • VAVG 19.11km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 2000m
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 kwietnia 2011 Kategoria Przejażdżki do 20 km

Konstancin - na kapciu do kompresora.

Zmieniłem dętkę, bowiem w poprzedniej zrobił się pęcherz na wentylu, z którego powstała dziura. Miałem nową dętkę więc nie bawiłem się w łatanie. Moja pompka słaba jest i na kapciu musiałem dojechać do stacji Orlenu, na której jest dobry kompresor. Tak więc o 19.00 wyjechałem z domu, podążając do Konstancina. Na wyświetlaczu kompresora zobaczyłem, że w dętce było 0.8 Bara powietrza. Tradycyjnie nabiłem 3.5 B, dobiłem też przednią oponę, w której było 2.8 B. Nooo, teraz to można jechać normalnie. :) Wróciłem do domu o 19.45 robiąc 12 km.
  • DST 12.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 16.00km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 100m
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 kwietnia 2011 Kategoria do 50 km, Wycieczki

Tarczyn

Po Warce czas nastał na Tarczyn. Wyjazd o 12, dojazd do Piaseczna i dalej wzdłuż torów wąskotorówki dojazd do Gołkowa. W Gołkowie odbiłem w prawo. Asfalt, mały ruch. Wólka Pracka, Baszkówka i Złotokłos. Prosta droga. W Złotokłosie jest kilometrowy odcinek szutru. Dalej idealny asfalt aż do Tarczyna. Powrót tą samą trasą. W domu byłem o 18.
  • DST 36.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 20.57km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 500m
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 kwietnia 2011 Kategoria 50-100 km, Wycieczki

Warka

Wycieczka do Warki z trzema kumplami. Wyjazd z domu o godzinie 11.45, dojazd przez las do Spalonej w Żabieńcu. Stąd ruszyliśmy Traktem Wareckim na Nowinki. W Krępie zaczął się asfalt, którym dojechaliśmy do końca miejscowości. Tam był odcinek kilometrowy z nawierzchnią piaskową. Po piachach skręt w lewo, na asfalt. Czarny las wita. Asfalcikiem prosto i potem w prawo, wzdłuż linii kolejowej D29-12 czyli mojej ulubionej SŁ-ki. Szykana w lewo, przejazd pod linią i w prawo. Teraz tory mamy po prawej a po lewej las. Odbijamy w lewo na Czachówek. Po przejeździe przez wieś skręcamy w lewo i po minięciu mostu skręcamy w prawo, na czterokilometrowy odcinek żwirowo-piaskowej drogi. Tą drogą dojechaliśmy do przejazdu kolejowego z linią D29-8 Warszawa - Radom - Kraków. Sułkowice witają asfaltem, którym zmierzamy wprost do DK50, nad którą przejeżdżamy wiaduktem. Zjeżdżając z wiaduktu osiągam v-max tego dnia czyli 45 km/h. Więcej nie chciało mi się kręcić. :) Podczas zjazdu zaczął odzywać się wkład suportu. Trzeba będzie sprawdzić w domu co się z nim dzieje. W Chynowie, który był za wiaduktem urządzamy postój pod sklepem. Dalej mamy już asfalt przez Wolę Chynowską aż do Warki. W Warce po spożyciu kebaba i napojów z Biedronki zaczynamy powrót. Droga do Czachówka taka sama. W Czachówku zamiast skręcić w lewo na wieś jedziemy prosto, gdzie za przejazdem kolejowym jest Gabryelin i Uwieliny. Za miejscowościami tymi mijamy następny przejazd i zraz mamy zakręt w lewo, potem w prawo i długa prostą przez Kędzierówkę i Ustanów do Zalesia Górnego. W Zalesiu odbijamy na tereny rekreacyjne, jedziemy przy jeziorze. Tama, droga w lesie i... tak, już dojechaliśmy do Spalonej. Do domu jedziemy nie jak poprzednio przez las tylko ulicami Główną, Leśną itd... Wypad udany, od wyjazdu do mojego powrotu do domu minęło dokładnie 6,5h.
  • DST 88.00km
  • Teren 21.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 17.60km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 1000m
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl